Amerykańska gazeta Kingsport Times-News doniosła, że policja oskarżyła o nieprzyzwoite zachowanie mężczyznę biegającego nago po lokalnym supermarkecie. Jak powiedział zrobił to, gdyż, "był znudzony i nie miał nic innego do roboty" .
Czasami zastanawiam się jednak, czy nie byłoby lepiej, gdyby niektórzy politycy zamiast swoich niezwykłych strojów chodzili po prostu nago.
Spójrzmy chociażby na Danutę Hojarską. W rankingu tygodnika Wprost została ona wybrana najgorzej ubraną posłanką.
Według mnie, tuż obok niej na na tronie powinna zasiąść Renata Beger.
Choć posłankom nie brakuje pieniędzy, z gustem jest już inaczej.
Zakładają na siebie niemodne już sukienki w ludowym stylu, workowate lub pstrokate.
Na posiedzenia przychodzą w sweterkach lub porażających kolorem żakietach. Nie potrafią łączyć stylów, wkładając na siebie kwieciste marynarki i jaskrawe bluzki.
Ale czy przychyliłyby się do mojego postulatu? Z pewnością bardziej przychylna byłaby Renata Beger, która nie wstydzi się swojego ciała. Problem byłby z Danutą Hojarską, która negliżu nie uznaje. Nago można według niej chodzić tylko na bezludnej wyspie, co zaproponowała Sandrze Lewandowskiej po opublikowaniu jej zdjęć toples.
Cała nadzieja zatem w córce pani Danuty - Paulinie, która została wybrana Miss Gracji, może przekaże mamie kilka uwag na temat stylu i elegancji?
wtorek, 30 marca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
nie, nie, nie, ja bym była za tym, żeby to politycy-mężczyźni chodzi nago, wtedy od razu widać co taki polityk ma do zaoferowania ;-)
Danuta Hojarska mogłaby wziąć przykład z Anny Kalaty - byłej minister pracy i polityki społecznej. Kobitka tak się wyrobiła, że w 3 lata ze średnio mało atrakcyjnej kobiety przeistoczyła się w seksowną blondynkę i wygląda na 20 lat młodszą. Joanna Senyszyn też kiedyś po wybiegu się przechadzała, więc myślę, że pani Hojarska gdyby tylko zechciała, miałaby u kogo brać lekcję stylu.
Ja myślę, że nie jesteśmy gotowi na taką nagość!:D
Prześlij komentarz